czwartek, 20 października 2011

Bractwo Strażników Ciemności (Sentinel) 1977

Lata 70. to szczyt rozwoju brytyjskiego kina grozy. To także czas fascynacji tematem satanizmu, jak choćby w przypadku osławionego "Egzorcysty" czy "Omenu". Choć większość pozycji dzisiaj trąci myszką, to jednak zachowują swoisty urok, niczym powieści Daphne du Maurier.

Nowojorska modelka nazwiskiem Alison Parker (Cristina Raines) ma kochającego narzeczonego, ale ceni sobie niezależność i szuka samodzielnego mieszkania. Decyduje się na piękny, choć ponury apartament w starym budynku. Wkrótce po przeprowadzce bohaterka zaczyna odczuwać dziwne dolegliwości: bóle, bezsenność, halucynacje. W widzeniach Alison przeżywa ponownie swoją nieudaną próbę samobójczą. Na domiar złego sąsiedzi okazują się ludźmi nad wyraz uciążliwymi; to galeria oryginałów i dziwaków, którzy na różne sposoby stale niepokoją bohaterkę. Alison skarży się na sąsiadów agentce nieruchomości, ta jednak upiera się, że oprócz samej Alison i niewidomego księdza z ostatniego piętra w budynku nikt więcej nie mieszka. Wszystko wskazuje na to, że osobliwi lokatorzy skrywają tajemnicę, a klucz do niej zna jedynie milczący duchowny...

MICHAEL WINNER znany jest przede wszystkim jako twórca klasycznego filmu sensacyjnego "Życzenie śmierci" oraz jego sequeli. W "Bractwie strażników ciemności" reżyser pokazał, że doskonale radzi sobie również z horrorami. Nakręcony na podstawie bestsellerowej powieści grozy Jeffrey'a Konvitza, film Winnera zawdzięcza wiele "Dziecku Rosemary" Polańskiego. Mimo że film postarzał się z upływem lat, wciąż jest w stanie spędzić wielu sen z powiek... (zaadaptowane z: alekino.pl)

Linki do recenzji i analiz (Links - reviews and analyses in English):


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz