Brzmi znajomo? Internet jako inkubator samobójczych myśli wyalienowanych nastolatków to motyw bynajmniej nie nowy...
Japoński reżyser Hideo Nakata, znany między innymi z horroru wszechczasów -- "Ringa" -- podjął w 2010 roku współpracę z amerykańskimi producentami, czego efektem jest "Chatroom" -- thriller o grupie nastolatków, którzy wzajemnie podsycają w sobie skrywane lęki i nienawiść.
Film sam w sobie akcję ma niespieszną i nieskomplikowaną, aczkolwiek nie można odmówić mu bardzo klimatycznej atmosfery niemal przesyconej szmerem internetowych łącz. Wydaje się, że Nakata nieznacznie uprzedził Jana Komasę i jego "Salę samobójców", ale tylko z pozoru, bo oba obrazy w szerszej perspektywie różnią się znacznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz