środa, 29 lutego 2012

"Grabarz" - przejmująca historia w innowacyjnej technologii


Kino Muranów zaprasza od 27 kwietnia na film niecodzienny. "Grabarz" w reżyserii Sándora Kardosa to nie tylko przejmująca historia, ale też ciekawy eksperyment formalny.

Film jest adaptacją opowiadania Rainera Marii Rilkego o tajemniczym młodzieńcu obejmującym posadę grabarza w San Rocco. Mężczyzną interesuje się córka miejscowego podesty. Spędza z nim całe dnie w cmentarnym ogrodzie, prowadząc rozmowy o śmierci. Tymczasem miasteczko nawiedza plaga. Ludzie masowo umierają, ostatni żywi pchają na cmentarz wozy pełne trumien...

Do realizacji filmu użyto aparatu stosowanego podczas wyścigów konnych do rejestrowania zawodników przecinających linię mety. Daje on znacznie bardziej zawężony obraz przestrzeni niż zwykła kamera czy aparat fotograficzny. W Grabarzu nie ma właściwie iluzji ruchu, przed oczami widza, od strony lewej do prawej przesuwa się otoczony czarnym tłem prostokąt z obrazem. Obrazy te są zniekształcone, rozmyte. Czasem klatki tworzą iście surrealistyczne czy abstrakcyjne kompozycje. Reżyser umożliwia widzowi doświadczenie metod konstrukcji obrazów filmowych, jakich próżno dziś szukać w kinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz