Zanim powstała "Niebezpieczna metoda", Cronenberg już eksperymentował z kontrowersyjnymi tematami. "Videodrome" to jeden z filmów demaskujących podległość człowieka wobec kultury, którą stworzył, a zwłaszcza wartości medium, któremu sam dał życie: telewizji.
Produkcja wpisuje się pośrednio w krąg tematyki poruszanej np. w "Tesis" Amenabara czy "Benny's Video" Hanekego: przemocy w mediach oraz problemu tzw. "snuff movies", czyli jak niewielka jest różnica między przekroczeniem dobrego smaku a człowieczeństwem.
linki:
Wiki
Videodrome - Klub Miłośników Filmu
Na zdrowy rozsądek nie ma tu miejsca, więc
widza nietypowy klimat od razu zniechęca bądź szybko fascynuje, przy
czym na obojętność raczej nie ma tu miejsca. „Videodrome” z 1983 roku
jest nie tylko doskonałym wprowadzeniem w twórczość Kanadyjczyka, ale i
błyskotliwym (jeśli w ogóle można użyć słowa „błyskotliwy” omawiając
kino Cronenberga) paszkwilem na media światowe, które na początku lat
80. bezczelnie zadomowiły się w kręgach władzy. W tytule tej recenzji
widnieją słowa Marshalla McLuhana, dla którego media są przekazem, bo
media właśnie poddają człowieka obróbce, mamią zmysły i intelekt nadając
treść wypowiedziom płynącym z telewizora, radia czy prasy. Oczywiście
McLuhan uważa, w przeciwieństwie do Cronenberga, że człowiek może
wspaniale wykorzystać media, dla jego dobra, wszak „globalna wioska” to
tak szlachetne zjawisko. „Videodrome” to jednak przerażające ekstremum
tezy medium is the message.
(fragment, Rafał Oświeciński - DESJUDI, http://www.film.org.pl/prace/videodrome.html)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz